Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/afrolatin.wroclaw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra16/ftp/afrolatin.wroclaw.pl/paka.php on line 5
- O Boże!

- O Boże!

  • Chrystian

- O Boże!

30 June 2022 by Chrystian

- Co teraz? - Novak kręcił głową z niesmakiem. - Co jeszcze wymyślisz? Co według ciebie, Clare jeszcze zrobiła? Wstąpiła do pieprzonej mafii? Allbeury wyjął z kieszeni komórkę i znów wybrał domowy numer. Usłyszał włączający się automat i przerwał połączenie. - Wychodzimy. - Nigdzie nie idę - zaprotestował Novak. - Musisz pójść ze mną. W tej chwili! - Nie płacisz mi teraz za usługi, Robin. Allbeury wziął kluczyki. - Mike, kochasz Clare? - Nie zadawaj mi takich głupich pytań, popaprańcu! Prawnik już był przy drzwiach. - Jeśli naprawdę ją kochasz, to lepiej chodź! 100 Lizzie ocknęła się oszołomiona, półprzytomna z bólu. W ciemności. Niezupełnej jednak; z góry dochodziło słabe światło. I jakiś dziwny dźwięk. W ułamku sekundy wszystko wróciło znowu, napełniając ją przerażeniem. Tamta kobieta... wariatka... zepchnęła ją do szybu windy. To nie był wypadek, o nie! Zrobiła to z pełną premedytacją, z zimną krwią. Znowu ten dźwięk. Lizzie zaczęła podnosić głowę ku światłu, ale nagle przestraszyła się, że może sobie uszkodzić kręgosłup. Uważaj, co robisz, Lizzie. Leżała na boku na twardej, zimnej podłodze z grubym czarnym kablem przy twarzy. Ostrożnie poruszyła dłońmi - bardzo ją piekły, były spuchnięte i wiedziała dlaczego: ta szalona kobieta przy-trzasnęła je bramką. Lewa ręka, skręcona, wepchnięta pod żebra też bolała - pewnie ją złamała. Ból w dole brzucha minął... złamane kości będą boleć przy każdym ruchu, przynajnimej miała czucie w ramie-niu i dłoniach. W nogach i stopach także - były pewnie po-siniaczone, poranione, ale nie złamane. I co najważniejsze, kręgosłup chyba jest cały. Dzięki Ci, Boże. Dźwięk się znowu odezwał: jakby słaby jęk. Clare, Lizzie przesunęła się nieco, starając się nie krzyknąć z bólu. Stalowa podłoga skrzypnęła pod jej ciężarem i za-kołysała się lekko... Nie, to nie podłoga, tylko wierzch windy... Mimo woli wyrwał się jej cichy okrzyk. - Oooch... To nie jej głos. To Clare, tam na górze. Lizzie ostrożnie uniosła twarz. W smudze światła z półotwartej bramki dwa piętra wyżej zobaczyła wlepione w siebie oczy

Posted in: Bez kategorii Tagged: frytki mcdonalds, olubińska katarzyna, olubińska katarzyna,

Najczęściej czytane:

ego. Dlatego on cię wyleczy z uciekania przed uczuciem. Nie możesz przez całe życie uciekać. ...

Mark oniemiał na dobrą chwilę. - A czy tobie nie przyszło do głowy, że ja wcale nie chcę się zmieniać? Jest mi dobrze tak, jak jest. - Taak? Nie chcesz kochać? ... [Read more...]

bardzo się rozplenią...

- Ale jeśli się nie wybierzemy w Nieznany Czas, nigdy się nie poznam z... tobą odmienioną. - To prawda - przyznała Róża żywo poruszona myślą o możliwości poznania nowej siebie. I zaraz dodała: ... [Read more...]

- Że co? - niegrzecznie wtrącił Pijak.

- Ze wciąż stajesz się sobą i że zależy to tylko od ciebie. Małemu Księciu zaświtał w głowie pewien pomysł. - Czy byłeś kiedyś dzieckiem? - zapytał ciepło Pijaka. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 afrolatin.wroclaw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste